Zarządzenie nie jest obowiązującym prawem. Jest to akt kierownictwa wewnętrznego skierowany do urzędników. Urzędników te stawki wiążą, przedsiębiorców nie, można negocjować.

Fakt #1 - Prezydent miasta wprowadza zarządzenie:

http://www.um.gliwice.pl/pub/dok/dane/pliki/6017_PM-3184-08.pdf

Dla niewtajemniczonych: koszt budowania kanalizacji światłowodowej to od 50 do 100zł/m. Opłata jaką wprowadza Miasto może więc być więc zwiększenie kosztów inwestycji o 100% Nie ma vacatio legis - masz rozgrzebaną budowę to do niej dołóż, zrobiłeś biznesplan - toś frajer.

Fakt #2 - To samo Miasto zakłada w formie spółki przedsiębiorstwo telekomunikacyjne:

http://www.gazetagliwice.pl/gazetagliwice/1,95519,6576644,Powstaje_nowoczesny_system_lacznosci.html

Ciekawe jak można negocjować z urzędnikiem, którego przełożony związał takim zarządzeniem

I nawet jeżeli jest pod spodem inne zarządzenie, że w negocjacjach można zejść o 10, 15% - to co to zmienia?

A ile pytań będzie się rodzić, gdy jakiś urzędnik "dla dobra sieci szerokopasmowych, w imię rozwoju cywilizacyjnego Polski" odstąpi od tych opłat na korzyść komercyjnej firmy, która przecież po to jest aby pieniądze zarabiać.

Nadzieja jest tylko w jakiejś SpecUstawie, która po prostu zabroni pobierania opłat - ale przecież jak taka SpecUstawa wejdzie, to samorządy od razu będą krzyczeć, że chcą aby budżet im wynagrodził utracone korzyści.

A może ja tylko mam dziś zły humor i widzę świat taki poplątany?

W.